sobota, 7 lutego 2015

E18 ' pragnąc być sobą ' # prolog



- Pragnę cię – przyparł ja do muru i obdarzał milionem pocałunków w szyje. W miejscu gdzie je zostawiał ona czuła żar z nadmiaru bodźców, traciła oddech. Była bezbronna w jego ramionach , nie próbowała nawet walczyć , całkowicie mu uległa.
 – Jesteś taka krucha i delikatna , że szkoda by było ciebie splamić – spojrzał jej w oczy i ucałował nos oraz czerwone policzki
 - mężczyźni powinni móc jedynie oglądać cię przez szklaną szybkę – zbliżył swoje usta tuż do jej warg , ale jej nie pocałował. Droczył się z nią
– żaden szanujący się dżentelmen nie tknął by cię nawet opuszkiem palca – pocałował ją bardzo delikatnie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz